Pearl - I jak tam nasz nowy rekrut? - spytałam Paula, wchodząc do jego biura. - Ogarnięty? Mój brat spojrzał na mnie z lekkim politowaniem. - Co jest? - Bądź dla niego łagodna... -Elex z córeczką raczej dla niego takie nie będą. - przerwałam mu. Anioł westchnął. - Nie przeczę, ale nie chce żeby pierwszego dnia już uciekł. Już pora. Runy ochronne ma już nałożone, możecie działać. - Runy? - zdziwiłam się. - Przecież ochrony przed magią będzie uczyć go Layla. Ja jestem od walki wręcz. - To są trwałe runy. Będą na potem. Skinęłam głową i wyszłam z pomieszczenia. Gdy już dochodziłam do sali treningowej, zobaczyłam go z oddali. Był wysokiej postawy, umięśniony, czarne włosy i... właśnie mocował się z guzikiem koszuli. Westchnęłam ciężko. Dlaczego on? - Gotowy? - spytałam podchodząc. Chłopak z ciekawością w swoich czekoladowych oczach, zmierzył mnie spojrzeniem. - Prawie, tylko ten guzik. Jednym ruchem wyrwałam mu go z ręki i zapięłam. - Podczas walki nie będziesz mi...